top of page

Search Results

Znaleziono 75 elementów dla „”

  • Jak wykorzystać metaforę w psychoterapii dzieci metodą Sandplay?

    „Podstawą psychoterapii dzieci i dorosłych jest rozwój umiejętności tworzenia i korzystania z metafory” – te słowa usłyszałam kiedyś od śp. Profesor Mariny Zalewskiej. Na każdej sesji przekonuję się, jak bardzo są one prawdziwe i jak bardzo zmienia się proces dziecka, gdy zaczyna korzystać z metafory. Sandplay, jako jedno z narzędzi Play Tool Kit w Play Therapy, daje dzieciom fizyczną możliwość tworzenia, zmieniania i korzystania z metafor. Znaczenie metafory w Sandplay Piaskownica podzielona płotem na dwie części, z których każda jest zupełnie inna pod względem zawartości, pięknie oddaje sytuację dziecka w opiece naprzemiennej . Zoo czy farma, z jasno wydzielonymi płotkami dla każdego gatunku zwierząt, świetnie uchwyca potrzebę porządku u dziecka w konflikcie okołorozwodowym. Czy lepiej można ująć emocje dziecka z lękiem społecznym , jak postawienie wokół myszy groźnych zwierząt? Wróżka i Meduza, ustawione naprzeciwko siebie, to ilustracja konfliktu wewnętrznego dziecka wokół figury matki. Dzieciom łatwiej jest to zobaczyć w piaskownicy niż opowiedzieć słowami. Co można pomyśleć o emocjach dojrzałego mężczyzny, który skarży się na samotność wśród ludzi i tworzy przez całą sesję piramidę, przypominającą kształtem egipską? Część metafor opiera się na archetypach nieświadomości zbiorowej opisanej przez C. G. Junga. Część metafor dzieci tworzą same przez kilka sesji, aż odkrywają ich znaczenie dla swego życia. Za tym znaczeniem idzie głębszy wgląd w siebie, lepsze rozumienie siebie i swoich potrzeb, a w konsekwencji – ich zaspokojenie . Jak metafora wpływa na proces? Obiecałam odnieść się do procesu: nasza wiara w potencjał dziecka do rozwoju umożliwia dziecku wejście w proces. Metafora go pobudza i rozwija , niezależnie od wieku klienta i jego diagnozy. Poza tym zawsze odbywa się to w atmosferze szacunku dla możliwości i ograniczeń klienta, w jego tempie. A skoro jesteśmy już przy procesie, to w kolejnym poście napiszę o tym, w jaki sposób się go zatrzymuje. Temat ważny, bo czasem wbrew naszym chęciom hamujemy proces klienta i jego powrót do zdrowia. Serdecznie zapraszam do przeczytania i sprawdzenia, czy przypadkiem nasze działania nieświadome/świadome nie odnoszą innego skutku od zamierzonego.

  • Emocje klienta i terapeuty w Sandplay

    Czy wiecie, że terapeuta Sandplay wchodzi do piaskownicy emocjonalnie razem z klientem? Jak to się dzieje? Wolna i chroniona przestrzeń ­– to miejsce, które w sposób fizyczny i mentalny terapeuta tworzy dla klienta w każdym podejściu. W Sandplay klient może tego doświadczyć w sposób szczególny, bo już poprzez fizyczny kontakt z piaskownicą widzi i doświadcza tego, że jest kontenerowany, zanim jeszcze sobie uświadomi, czym ono w ogóle jest. To m.in. dlatego Sandplay jest tak bardzo popularne wśród dzieci, szczególnie nieśmiałych, wycofujących się z interakcji, dzieci niesłyszących, dzieci z mutyzmem czy autyzmem. Współuczestnictwo terapeuty w sesji Sandplay Terapeuta, poprzez swoją empatię , współuczestniczy w procesie tworzenia sceny przez klienta w piaskownicy, w sensie emocjonalnym wchodzi do niej razem z nim . To wielka sztuka, aby w sposób bezsłowny dać dziecku poczucie, że nie jest samo ze swoimi problemami. Żeby to było możliwe, niezbędne jest dostrojenie emocjonalne po obu stronach: klienta i terapeuty . Dostrojenie emocjonalne widać w ruchach oraz komunikacji niewerbalnej zarówno dziecka, jak i praktyka Sandplay. Przykładowo: ruchy klienta, które są nagłe, szybkie lub szarpane, z jednej strony mogą odzwierciedlać odczuwane przez niego, a z drugiej strony – przez empatycznego terapeutę – uczucia niepokoju, strachu, złości czy napięcia. Z kolei głaskanie, delikatne dotykanie, układanie z czułością figur przez klienta może wyrażać jego pozytywne uczucia wobec tego, co tworzy, a u terapeuty może wywoływać uczucie bliskości, błogości, zaopiekowania. Tak naprawdę terapeuta jest zwierciadłem dla klienta i chcemy, aby było ono jak najbardziej czyste i krystaliczne, takie, które oddaje prawdziwy obraz rzeczywistości: autentyczne emocje dziecka bez ich zniekształcania własnymi doświadczeniami. Poczucie, że emocje klienta rezonują w nas – terapeutach , pokazuje naszą gotowość do bycia z klientem w jego procesie. Brak rozmowy podczas sesji Sandplay może być nie lada wyzwaniem dla terapeutów, którzy podczas terapii posługują się językiem. Jedyna rada dla nich to: „Zaufaj procesowi!”. O tym, jak ufać procesowi, jak wykorzystać metaforę i treść piaskownicy w procesie klienta – dowiecie się z kolejnego posta. Serdecznie zapraszam do lektury, gdyż metafory tworzone przez dzieci są tak piękne i trafne, że nie sposób jest zaprzeczyć głębokiej mądrości najmłodszych i ich potencjałowi do rozwoju.

  • Odzwierciedlanie w Sandplay

    Pytać? Nie, nie pytać! Odzwierciedlać!  Jak pisałam w poprzednim wpisie, zadawanie pytań klientom wciąga ich w sferę poznawczą, powoduje, że w relacji jest strona pytająca i odpytywana. Taka relacja jest asymetryczna i to najczęściej na niekorzyść dziecka, od którego dorosły oczekuje odpowiedzi. W Play Therapy, tak jak w Sandplay, chcemy, aby relacja była symetryczna , żeby klient stawał się ekspertem od swoich problemów i poszukiwaczem rozwiązań dla nich. Jednym ze sposobów na taką relację jest właśnie odzwierciedlanie przez terapeutę emocji i zachowań dziecka . Odzwierciedlanie tworzy dla dziecka lustro, w którym może zobaczyć prawdziwego/prawdziwą siebie. Na czym polega odzwierciedlanie? Czym właściwie jest odzwierciedlanie? Jak je wykonywać z korzyścią dla dziecka podczas sesji czy też w życiu codziennym? Najpierw zacznijmy od tego, czym NIE JEST odzwierciedlanie. Nazwa może wprowadzać dorosłych w błąd, sugerując im naśladowanie, a właśnie tym odzwierciedlanie nie jest. Odzwierciedlanie nie jest też kopiowaniem słów czy papugowaniem ruchów klienta . Dziecko wyczuwa od razu, że dorosły go naśladuje i może poczuć się wyśmiewane lub przedrzeźniane. Odzwierciedlanie ma miejsce wtedy, gdy ktoś trafnie przedstawia, jak druga osoba wyraża swoje myśli i uczucia . To tak, jakby ktoś poprzez swój sposób reagowania pokazywał nam „jak w lustrze” nasze emocje, których właśnie doświadczamy. Taki sposób rozumienia odzwierciedlania, daje nam szeroki wybór różnorodnych metod jego stosowania. Możemy więc odzwierciedlać klienta: Werbalnie – nazywając to, co widzimy u klienta w jego mowie ciała, zachowaniu, ruchach, ekspresji mimicznej.  Niewerbalnie – poprzez naszą mimikę twarzy i ruch naszego ciała, wykonywany z tą samą energią, którą prezentuje klient. I właśnie ten niewerbalny sposób odzwierciedlania jest najważniejszy dla dzieci, które, w roli klientów, nie posługują się jeszcze w takim stopniu językiem, aby zapewnił on pełnię ekspresji emocjonalnej.  Odzwierciedlanie w Sandplay Jak się to ma do terapii Sandplay w piaskownicy? Tutaj odzwierciedlamy wtedy, gdy klient skończy pracę, np. poprzez opowiedzenie mu, jak wyglądała i zmieniała się jego twarz oraz ciało, kiedy układał poszczególne części piaskownicy. Aby to zrobić, trzeba być uważnym na klienta , a nie patrzeć tylko i wyłącznie na jego ręce w piaskownicy. Trafne odzwierciedlanie myśli i uczuć dziecka przez osobę dorosłą daje dziecku poczucie, że jego świat wewnętrzny jest zauważany, nieoceniany i ważny . Dziecko doświadcza siebie, innych oraz świat wokół siebie jako bezpieczny. Inne korzyści z odzwierciedlania dziecka to rozwój poczucia własnej wartości, samoakceptacji i samoświadomości. To właśnie zyskuje dziecko w Play Therapy, jak i w terapii Sandplay. Jak widzicie, odzwierciedlanie staje się też narzędziem do koregulacji emocji dziecka . Tylko ktoś, kto dostraja się do dziecka, trafnie je odzwierciedla, staje się kimś, kto współreguluje emocje z dzieckiem. Dzięki takim dorosłym, dziecko może z koregulacji uczyć się samoregulacji. Z tego względu, że podstawą samoregulacji jest koregulacja, w kolejnym poście przyjrzę się emocjom klienta i emocjom terapeuty w Sandplay. Serdecznie zapraszam do lektury, bowiem duża część osób myśli, że terapia w piaskownicy to głównie figury. A prawda jest taka, że Sandplay to przede wszystkim terapeuta w relacji z klientem-dzieckiem. Jestem bardzo ciekawa, jakie są Wasze metody odzwierciedlania dziecka. Podzielcie się tym, jak Wy to robicie.

  • Czy należy interpretować Sandplay klienta?

    „Często ręce wiedzą, jak rozwiązać zagadkę, z którą intelekt zmagał się na próżno” (Jung, 1971, s. 294) – to mój ulubiony cytat, ponieważ według mnie oddaje on główną ideę terapii w piaskownicy, ale też wszystkich form terapii kreatywnych. Aby rozwiązać zagadkę, należy zaufać procesowi i wierzyć w potencjał klienta do samorozwoju. Terapeuta w procesie Sandplay Już wiecie z poprzednich wpisów, że terapeuta towarzyszący klientowi w Sandplay przede wszystkim zachowuje się w sposób niedyrektywny podczas pracy klienta. Co terapeuta powinien robić po wykonaniu Sandplay? Czy terapeuta powinien rozmawiać z klientem o obrazie w piaskownicy? Czy może na własną rękę szukać znaczeń wykorzystanych figur i symboli? Czy może przejść na poziom metaanalizy? Tak naprawdę nasze działania będą w dużym stopniu zależały od etapu rozwoju dziecka, od etapu w procesie terapii, jak również od możliwości werbalnych dziecka. Zawsze pamiętajmy, że to klient jest przewodnikiem po swoim świecie stworzonym w piaskownicy . Możemy zatem (co już wykracza poza niedyrektywność, a więc przenosimy się do dyrektywności) poprosić klienta, aby był przewodnikiem po świecie, który stworzył w piaskownicy. Należy pamiętać, że obiekty są tym, czym są dla klienta. Są metaforą, której znaczenie zna tylko klient . Zadaniem terapeuty jest tylko i wyłącznie posługiwanie się metaforą i dyskusja w obrębie metafory klienta. Centralnym punktem tej dyskusji jest piaskownica i jej zawartość, a nie osoba klienta . Dzięki temu klient czuje się bezpiecznie i może pracować ze znaczeniem metaforycznym obiektów nad swoim problemem, który wniósł do metafory. Zadania terapeuty podczas terapii Chcę bardzo wyraźnie podkreślić, że zadaniem terapeuty Sandplay, Play Therapy, czy też innych technik kreatywnych NIE jest narzucanie klientom własnych poglądów, NIE jest interpretowanie dzieła klienta, NIE jest interpretowanie zawartości piaskownicy. Jeśli nadamy obrazowi etykietę diagnostyczną, to sami sobie zamkniemy możliwości odziaływania metafory i jej znaczeń. Podobnie w przypadku symbolu: „symbol jest tak długo brzemienny w swoje znaczenie, jak długo nie zostanie nazwany”. Zadaniem terapeuty jest stworzenie wolnej i bezpiecznej przestrzeni do rozpoczęcia i prowadzenia procesu przez klienta, ochrona tego procesu oraz metafor, które się w nim pojawiają. Zachęcam Was do tego, aby być bardziej refleksyjnym niż dociekliwym w interwencjach ekspresyjnych. Dzięki Waszej refleksji klienci będą mogli lepiej wyrażać siebie w niewerbalny sposób. Zadawanie pytań wciąga klientów w sferę poznawczą, a odzwierciedlanie w sferę emocji. I właśnie dlatego następny wpis poświęcę odzwierciedlaniu w Sandplay, ale też w Play Therapy i ogólnie w terapii dzieci. Obiecuję, że po lekturze inaczej spojrzycie zarówno na interakcje z dziećmi w terapii, jak i interakcję z własnymi dziećmi. Zapraszam!

  • Czy warto rozmawiać z rodzicami podczas terapii dziecka?

    O czym rozmawiać z rodzicami podczas tzw. spotkań ewaluacyjnych ? O co pytać rodziców? Na co zwracać uwagę w zachowaniu dziecka? Kiedyś przeczytałam na jednym z forów psychologicznych, że powodem, przez który terapeuci nie chcą prowadzić terapii z dziećmi, są… rodzice dziecka. Ponad 80% komentatorów zgodziło się z tą tezą. Czy rzeczywiście rodzice dziecka zawsze przeszkadzają w jego procesie? Czy się ich boimy? Czy wchodzimy w rolę ratownika w stosunku do dziecka w terapii, tym samym czyniąc z rodziców dziecka sprawców? W takim trójkącie niestety spotkanie z rodzicami, którego celem jest wspólna praca dla dziecka, staje się miejscem oskarżeń o to, że rodzice nie zrobili tego, a terapeuta tamtego. Rozmowa z rodzicem – ocena postępów dziecka w terapii Podczas spotkania z rodzicami zachęcam do tego, aby mówić o ocenie postępów dziecka w terapii . Wskaźniki postępów powinny być widoczne zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz sali terapeutycznej z piaskownicą. Powinniśmy oczekiwać zwiększenia poziomu niezależności w terapii oraz w domu, pracy czy szkole. Powinniśmy również oczekiwać zmian, które są bardziej globalne i uogólnione w życiu klienta. Można też obserwować zmiany, które powinny być widoczne podczas sesji terapeutycznych, jak również uogólnione poza środowiskiem terapeutycznym. Wśród tych zmian można odnotować: zwiększenie zdolności do rozwiązywania problemów, zwiększenie werbalizacji klienta, zwiększenie gotowości do eksperymentowania i odkrywania, zwiększenie poczucia własnej wartości i pewności siebie oraz równolegle zmniejszenie wstydu i deprecjacji własnej osoby, zwiększenie zdolności do organizowania i porządkowania rzeczy, zwiększenie gotowości do dawania i otrzymywania opieki, zwiększenie zdolności do wyrażania emocji i tolerowania emocji wyrażanych przez innych ludzi, zwiększenie tolerancji na frustrację, zwiększenie gotowości do szukania pomocy, zwiększenie zdolności do podejmowania decyzji, zwiększenie ekspresji twórczej obejmującej prace plastyczne, opowiadania, zmniejszenie objawów lęku i depresji, zmniejszenie chaotycznego zachowania i myślenia, zmniejszenie agresji, zmniejszenie strachu przed konfrontacją i tym samym zwiększenie gotowości do negocjacji. Jak widzicie jest bardzo dużo wskaźników zmian widocznych w zachowaniu dziecka, o których możecie rozmawiać z rodzicami. Innym plusem jest kształtowanie u rodziców umiejętności obserwacji dziecka pod kątem wskazanych obszarów, dzięki czemu rodzice wchodzą w posiadanie czułych wskaźników dobrostanu psychicznego i emocjonalnego swoich dzieci. Spotkania ewaluacyjne – przestrzeń dla rodzica Spotkanie dla rodziców jest spotkaniem dodatkowym, tzn. nie zastępuje cotygodniowej sesji dziecka . Nigdy nie rozmawiajcie przed, czy po sesji z rodzicami przy dziecku , pomimo ich pytań typu: „Czy Franio był dzisiaj grzeczny?”. Stwórzcie rodzicom osobną przestrzeń w postaci spotkania ewaluacyjnego. Ja zachęcam Was do regularnych spotkań z rodzicami, np. co 6-10 sesji z dzieckiem. Dzięki temu m.in . zrealizujecie cele terapeutyczne i  zbudujecie bezpieczną i ufną więź z rodzicami , którzy będą do Was – jako ekspertów – wracali na różnych etapach rozwoju dziecka.

  • Rozmowa z rodzicami o procesie dziecka – co jest poufne w Sandplay?

    Jak rozmawiać z rodzicami o procesie dziecka w Sandplay? Co jest poufne? Jak chronić poufność procesu dziecka? Czym możemy podzielić się z rodzicami? Rodzice w terapii dziecka są stroną w przymierzu terapeutycznym To znacząco różni terapię dziecka od terapii dorosłego. Wielu terapeutów dziecięcych potknęło się w swojej pracy lub z niej zrezygnowało z powodu rodziców niepełnoletniego klienta. W Sandplay, które jest jednym z narzędzi Play Tool Kit w metodzie Play Therapy, rodzice są stroną przymierza terapeutycznego, dlatego rolą terapeuty z jednej strony jest dbanie o to przymierze poprzez ochronę poufności procesu dziecka , a z drugiej – poprzez dostęp rodziców do informacji o dziecku . Więc jak to zrobić, aby i wilk był syty, i owca cała? W opiniowaniu postępów terapeutycznych ważna jest ocena zachowań zarówno w ramach terapii, w tym metodą Sandtray, oraz poza sesjami. Ten post poświęcam ocenie sesji i procesu dziecka. Ocena postępów terapeutycznych Przy ocenie warto jest zwrócić uwagę na następujące zachowania: Czy dziecko angażuje się w proces z jednym narzędziem, czy też chaotycznie korzysta z wielu narzędzi? Oczywiście na początku procesu przez pierwsze 3-6 sesji naturalne jest eksplorowanie narzędzi terapeutycznych, więc dziecko może „przeskakiwać z aktywności na aktywność”. Czy w czasie sesji zwiększa się ilość werbalizacji dziecka? Czy zmienia się jakość tej werbalizacji, np. z funkcji czysto narracyjnej do funkcji komunikacyjnej? Tu skupiamy się na wykorzystaniu mowy do budowania relacji; dzieci czasami mówią w sposób charakterystyczny dla youtuberów, jedynie imitując bycie w relacji, np. teraz wlewamy wodę, podczas gdy terapeuta jedynie patrzy. Czy reakcje emocjonalne klienta na sceny w piaskownicy są spójne, przewidywalne? Czy jednak nieprzewidywalne, niespójne? Czy komunikacja niewerbalna dziecka jest spójna z jego komunikatami słownymi? Dążymy do spójności i integracji we wszystkich formach ekspresji siebie w terapii. Czy dziecko staje się niezależne od oceny, czy opinii terapeuty? Tu zdecydowanie kładziemy nacisk na autonomię oraz lokowanie przez dziecko samooceny w sobie. Czy widoczne są zachowania świadczące o większym wglądzie? Tu głównie dokonujemy porównań pomiędzy kolejnymi sesjami klienta, poszukując kontynuowania i dalszego rozwijania wątków oraz tematów, pojawiających się podczas sesji. Poufność procesu a komunikacja z rodzicami Opisałam najważniejsze, w moim odczuciu, obszary i zachowania dziecka podczas sesji i w całym procesie terapii, na podstawie których możemy wnioskować o progresie lub regresie w terapii dziecka. Chcę podkreślić, że rozmowa z rodzicami na ich temat nie ujawnia procesu, a jedynie odnosi się do zachowań dziecka podczas sesji, z których wnioskujemy o zmianach w jego procesie . Odniesienie się do zachowań dziecka daje rodzicom nową, szerszą perspektywę widzenia i rozumienia swojej pociechy, dzięki czemu budujemy nasz autorytet jako specjaliści, rodzice zyskują poczucie kontroli nad terapią dziecka, a sam proces pozostaje poufny! Bardzo gorąco zachęcam Was do regularnego spotykania się z rodzicami dziecka w czasie jego terapii , np. co 6-8 sesji. Dzięki tym spotkaniom możecie osiągnąć powyższe efekty oraz zdobędziecie kolejnych klientów, którzy trafią do Was z rekomendacji poprzednich. O czym jeszcze rozmawiać z rodzicami podczas spotkań ewaluacyjnych? O co pytać rodziców? Na co zwracać uwagę w zachowaniu dziecka? O tym dowiecie się z kolejnego wpisu. A już po nim zajmiemy się oceną konstrukcji dziecka w Sandplay, bo w niej tkwi mnóstwo informacji, które dziecko komunikuje światu na swój sposób. A my, z odpowiednią wiedzą i świadomością, jesteśmy w stanie te sygnały poznać i poczuć.

  • Proces Sandplay – na jakim jest etapie i kiedy występuje progres lub regres w terapii u dziecka?

    Skąd mamy wiedzieć, czy w niewerbalnym procesie Sandplay klienta-dziecka następuje progres lub regres ? Jakie są tego wskaźniki? Na jakim etapie jest proces terapii dziecka? Podzielę się dzisiaj z Wami moim sposobem poszukiwania odpowiedzi na te pytania. Na początku warto przypomnieć sobie trzy podstawowe przyczyny rozwoju psychopatologii u dzieci (u dorosłych są tylko II i III). Te przyczyny to: Deprywacja opieki macierzyńskiej Trauma Konflikt wewnątrzpsychiczny Bardzo często w terapii dzieci zdarza się, że występują łącznie te trzy przyczyny i wtedy skutki są najcięższe (np. przy przemocy, krzywdzeniu dziecka przez rodziców). Najtrudniejszy jest do określenia konflikt wewnątrzpsychiczny , którego doświadcza dziecko. Jego odkrycie stanowi już 50% sukcesu, a jego rozwiązanie to 100% sukcesu. Teraz zapewne już się domyślacie, jaki będzie mój sposób patrzenia na proces dziecka w poszukiwaniu przejawów progresu lub regresu w Sandplay. Rozwój procesu Sandplay Zacznijmy więc od patrzenia ogólnie na to, co i jak dziecko tworzy w piaskownicy. Początek procesu to chaos . Widać go w tym, że dziecko wrzuca bez ładu i składu miniatury do piaskownicy. Im większy konflikt, tym więcej jest figur. Czasem nawet dzieci wrzucają do piaskownicy wszystkie dostępne w gabinecie figury. To i tak jest sukces, bo niektórzy klienci zaczynają od… zrzucenia z półki lub wyrzucenia z pojemników wszystkich figur.  Kolejny etap to walka : dwie strony (często przeciwieństwa), jawny lub ukryty konflikt, sceny bitewne, unicestwianie. Najtrudniejsze dla terapeuty może być to, że często nie ma końca tej walki , nie ma wygranych, są tylko przegrani, wszyscy giną. Bywają też sceny z pożeraniem dinozaurów roślinożernych przez mięsożerne, które i tak ostatecznie mogą zginąć poprzez zakopanie ich w piasku albo zalanie wodą. Zdarza się, że klient umieszcza w piaskownicy jedzenie, a figury ludzi i zwierząt umierają z głodu. Terapeuta może mieć poczucie, że dziecko nie jest w stanie wykorzystać ukrytych potencjałów obiektów, ich atrybutów do zwycięstwa. W ostatnim etapie progres jest widoczny w tym, że przypadkowość w wyborze figur jest zastępowana celowym wyborem . Dziecko zaczyna wykorzystywać potencjał figur w postaci ich cech, metafor czy znaczenia. Początkowy chaos zostaje zastąpiony organizacją, porządkiem, równowagą. Celowo wybrane figury są przez dziecko umieszczane w piaskownicy starannie i z namysłem. Bardzo często klient decyduje się ulokować siebie w piaskownicy poprzez wybrany obiekt. Szczytowym osiągnięciem jest umieszczenie siebie w roli osoby, która rozwiązuje swój problem , pomaga innym lub przynajmniej decyduje o rozwiązaniu najbardziej sprawiedliwym dla wszystkich. W taki sposób konflikt intrapsychiczny zostaje najpierw doświadczony w sposób fizyczny, uzewnętrzniony, potem klient pracuje nad różnymi rozwiązaniami, aby w końcu odszukać najbardziej optymalne i dostępne w danej chwili. Nie zawsze jest to linia prosta do sukcesu. Najczęściej wymaga kilku, czasem kilkunastu podejść, kilkunastu obrazów stworzonych przez dziecko w piaskownicy . Regres staje się częścią progresu i całego procesu. W jaki sposób rozmawiać z rodzicami o progresie lub regresie w terapii Sandplay dziecka? O tym dowiecie się już z następnego wpisu, do którego lektury serdecznie zapraszam. Mam poczucie niedoceniania przez rodziców wysiłku i pracy dziecka nad swoim procesem w Sandplay, ale też w innych formach terapii kreatywnych, niedyrektywnych. Dlatego warto jest wiedzieć, o czym mówić, a co objąć poufnością.

  • Proces i produkt w Sandplay - na czym terapeuta powinien się skupić?

    Produkt jest priorytetem dla terapeuty, czy dla klienta? Skąd mamy czerpać informacje o procesie, szczególnie wtedy, gdy podczas terapii klient nie mówi, bo Sandplay jest przecież bezgłośną pracą naszej psychiki? Bardzo wielu terapeutów, korzystających w swojej pracy z Sandplay (szczególnie na początku pracy), jest wpatrzonych w piaskownicę, w to, co się na niej dzieje i jak wyglądają tworzone przez klienta obrazy. Terapeuci czekają na efekt końcowy. Sama pamiętam, jak pracując z nastolatkami tak bardzo chciałam zrozumieć ich świat, z niecierpliwością czekałam na moment, w którym usłyszałam od klienta: „skończyłem”, aby zacząć z nim rozmowę na temat symboli, ich znaczeń i całej piaskownicy. Poprzez oczekiwanie na produkt, czyli efekt końcowy, cały proces pozostaje ukryty zarówno dla terapeuty, jak i dla klienta. To oczekiwanie na efekt końcowy tworzy tylko iluzję bycia w procesie i dotyczy to, moim zdaniem, każdej formy terapii niewerbalnej, kreatywnej. Jak terapeuta powinien obserwować proces? Co zatem pomijamy lub raczej czego nie doceniamy? Pomijamy dynamikę procesu , widoczną w zachowaniu klienta: czy klient wybiera figury w sposób zdecydowany, czy niezdecydowany? czy klient wybiera tylko określone kategorie lub unika pewnych kategorii? jak dotyka wybranych figur: z szacunkiem, troską, czy z pogardą? czy tworzenie w piaskownicy wymaga od niego krótkiego, czy długiego czasu przygotowania, wygładzania piasku, zmiany struktury piasku poprzez dodanie wody? czy klient korzysta z całej piaskownicy, z całego piasku, czy tylko z wybranego fragmentu? czy klient dotyka piasku całymi dłońmi, zanurza ręce w piasku, czy tylko ustawia figury na piasku? czy budowanie sceny w piaskownicy jest łatwe, czy trudne dla klienta? czy sceny powstają szybko, czy też są tworzone wolno, z namysłem? czy sceny są tworzone w taki sposób, że terapeuta odnosi wrażenie, że klient przyszedł z gotowym pomysłem na scenę w piaskownicy? czy sceny zmieniają się dynamicznie, czy są całkowicie statyczne? czy klient angażuje się całym sobą w tworzenie scen, czy też wygląda jakby wykonywał zadanie? czy jego praca wydaje się dążyć do jakiegoś celu, czy cele się ciągle zmieniają, czy też w ogóle ich brakuje i pracy towarzyszy poczucie chaosu? Jeśli potraficie odpowiedzieć na powyższe pytania, to wspaniale, bo oznacza to, że byliście świadkami procesu klienta, a nie jego twórcami i konsumentami produktów . Gorąco zachęcam Was do przyglądania się pracy klienta i poszukiwania odpowiedzi na powyższe pytania. Bowiem te odpowiedzi będą właśnie wskaźnikami naszego niedyrektywnego towarzyszenia klientowi w jego procesie z szacunkiem dla potencjału klienta do rozwiązania przez niego swoich własnych problemów . Czy klient rozwiązuje swoje problemy, czy w procesie jest regres czy progres? – o tym napiszę w kolejnym poście. Zapraszam Was do dalszego towarzyszenia mi w odkrywaniu tego, co nie jest widoczne, ale się dzieje. I choć nie zawsze obejmiemy to słowami – zawsze możemy objąć sercem ❤

  • Rola terapeuty w Sandplay. Na czym polega niedyrektywność?

    Co robi terapeuta podczas terapii w piaskownicy? Jaka jest jego rola podczas sesji w piaskownicy? Czy bawi się z klientem w piaskownicy, czy tylko obserwuje? Jak przejawia się niedyrektywność podczas sesji Sandplay? Prowadzenie terapii Sandplay dla zewnętrznego obserwatora może wyglądać na bierne przyglądanie się piaskownicy. Napisałam, że może tak wyglądać – ale w oczach laika. W rzeczywistości jednak jest inaczej. Bierność łatwo jest bowiem pomylić z  tworzeniem bezpiecznej przestrzeni psychicznej , w której klient może wyrazić siebie w wybrany sposób. Zatem pod maską pozornej bierności terapeuty kryje się tworzenie poczucia przyzwolenia dla klienta , który samodzielnie decyduje o swoim procesie.  Niektórzy z Was od razu skojarzą tworzenie dla klienta przez terapeutę poczucia przyzwolenia z jedną z zasad terapii niedyrektywnej Virginii Axline. Słusznie, bowiem niedyrektywność jest podstawą kontaktu terapeutycznego w Sandplay . Niedyrektywność terapeuty podczas sesji Sandplay przejawia się w takich zachowaniach: terapeuta tworzy ciepłą i przyjazną relację z klientem , np. właściwe przygotowanie gabinetu do sesji, poprzez ton głosu, spokojne ruchy itp.; tworzy atmosferę tolerancji , np. poprzez niekrytykowanie klienta za okazywane emocje negatywne, nadmierne pobudzenie, rozpoczynanie procesu, porzucanie go i ponowne rozpoczynanie itp.; akceptuje klienta, jakim jest , np. poprzez przyjmowanie podobnej do klienta pozycji ciała; umożliwia klientowi podejmowanie wyborów i ponoszenie odpowiedzialności za te wybory ; podąża za klientem , np. poprzez obserwowanie emocji na twarzy klienta w połączeniu z ruchami ciała, bez nadmiernego skupiania się na figurach w piaskownicy; odzwierciedla emocje klienta w taki sposób, aby zyskał on wgląd w swoje zachowanie , np. poprzez opowiedzenie klientowi o tym, co działo się w piaskownicy i jak klient wyglądał podczas pracy w rozmowie po zakończeniu pracy klienta; nie przyspiesza procesu klienta , np. poprzez podsuwanie rozwiązań czy dążenie do pogłębiania procesu, pomimo braku gotowości klienta do tego, aby iść głębiej; poprzez jakiekolwiek oznaki zniecierpliwienia widoczne w ruchach ciała; stawia granice w sytuacjach, gdy jest to niezbędne , np. gdy klient niszczy figury, wysypuje duże ilości piasku poza piaskownicę, próbuje przedłużać sesję. Niedyrektywność – szacunek do klienta i jego procesu Niedyrektywność podczas sesji Sandplay wyraża szacunek wobec klienta i jego procesu w takiej postaci, w jakiej odbywa się ten proces i przy pomocy takich figur, które angażują klienta w proces. Szacunek wobec klienta i jego procesu ma wyraz również w tym, że jego praca nie jest w żaden sposób interpretowana przez terapeutę , bo jej znaczenie zna tylko klient, a  rolą terapeuty jest towarzyszenie klientowi w odnajdywaniu jego znaczeń . Jeśli klient potrzebuje, aby terapeuta razem z nim pracował w piaskownicy, to terapeuta może to zrobić, ale tylko na zasadach i w zakresie określonym wyraźnie przez klienta. W kolejnym wpisie zapraszam Was do dalszego eksplorowania ze mną tego, co dzieje się podczas sesji Sandplay: jak wygląda proces i czym różni się od produktu, którego tak bardzo oczekujemy w terapiach kreatywnych.

  • Gdzie szukać figur do SandPlay (i nie stracić rocznej pensji)?

    Tylko nasza wyobraźnia nas ogranicza! – to słowa Walta Disneya, które mówią o bogactwie naszej wyobraźni, ale też o tym, że są rzeczy wykraczające poza nią. Tak również można myśleć o przygotowaniu zestawu do SandPlay: tylko nasza wyobraźnia ogranicza nas w poszukiwaniu figur do zestawu. Wiemy już z poprzednich postów, jakich kategorii figur potrzebujemy. Teraz najważniejsza jest cierpliwość w kolekcjonowaniu i otwartość w poszukiwaniu. Źródła pozyskiwania figur do SandPlay Znajomi i przyjaciele Pierwszym źródłem, jakie macie pod ręką, są Wasi znajomi i przyjaciele. Mogą oni mieć nieużywane już przez ich dzieci zabawki, których jeśli nie będą chcieli oddać, to może odsprzedadzą za symboliczną złotówkę. W każdym razie warto sprawdzić to najtańsze źródło. Jeśli pracujecie w szkole, przedszkolu, poradni – zapytajcie koleżanek z pracy o minifigury lub zorganizujcie zbiórkę używanych figur. Garażówki Kolejne źródło to „garażówki”, czyli domowe wyprzedaże. Dzięki m.in . Facebookowi, społeczności lokalne organizują tzw. garażówki – lokalne giełdy rzeczy z garaży. Garażówki to nieskończone źródło figur. Sklepy z używaną odzieżą Inne źródło oryginalnych figur to sklepy z używaną odzieżą. Prawie w każdym z nich znajdują się kartony, kosze z używanymi zabawkami, figurami, częściami gier i konstrukcji. Osobiście znalazłam w nich niby-jaskinie, łodzie, rozkładany zamek czy kufer piratów – nie do kupienia w sklepie. Sklepy stacjonarne Kolejne źródło to sklepy. I tu nie dajcie się zwieść wyobraźni, bo pisząc „sklepy” mam na myśli te nie tylko z zabawkami! Proponuję sprawdzić sklepy z pamiątkami, modelarskie, akwarystyczne, zoologiczne, sklepy z dekoracjami do ciast, kwiaciarnie. Sklepy on-line Następne źródło to zakupy on-line. OLX, Allegro, Amazon – to najpopularniejsze platformy sprzedażowe, na których w pierwszej kolejności szukajcie przedmiotów używanych, a potem nowych , najlepiej firm: Schleich, Bullyland, Safari Ltd., Collecta, Papo. Podaję specjalnie nazwy największych producentów, aby za ich pomocą wyszukiwać figury, które są czasem tak głęboko schowane w różnych kategoriach sklepu, że nie można do nich dotrzeć. Wpisanie nazwy producenta (np. Papo) w sklepie on-line Empik daje wynik wyszukiwania ponad 500 figur! Oczywiście najszybciej zakupicie figury w sklepach on-line. Podaję listę polskich sklepów, które odwiedzam w poszukiwaniu promocji na figury: figurkiswiata.pl empik.pl → zabawki/figurki  gandalf.pl zabawki.pl   To tylko niektóre z wybranych. Nie podaję sklepów zagranicznych, bo tych są tysiące, ale koszty dostaw zniechęcają do zamówień. Mam nadzieję, że przede wszystkim będziecie figury kolekcjonowali , zamiast tylko zbierać, bo zbieranie szybko się skończy, a budżet nie pozwoli na prawdziwe kolekcjonowanie. W kolejnym poście przejdziemy już do najważniejszego narzędzia terapeutycznego w pokoju do SandPlay, czyli terapeuty. Jaka jest jego rola? Czy ma być niedyrektywny, czy dyrektywny? O tym napiszemy w kolejnym poście.

  • Dowiedz się, jak prawidłowo rozmieścić figury używane w procesie Sandplay

    Jak układać obiekty, aby dzieci mogły szybko znaleźć to, czego potrzebują do ekspresji siebie? Czy figury trzymać na półkach, czy w szufladach? A może w pojemnikach lub w koszach? Praktyczne sposoby na przechowywanie figur Pojemniki Gdy zaczynałam Terapię Zabawą z dziećmi w przedszkolu, sesje były prowadzone w sali przedszkolnej, gdzie na podłodze wydzielono taśmą malarską granice pokoju do Play Therapy. Wszystkie rzeczy za jej granicami nie należały do procesu. W obszarze wyznaczonym przez taśmę (czyli w naszym pokoju Play Therapy) piaskownica stała na stole, a figury były ułożone kategoriami po kilka sztuk w pojemnikach wokół niej. Zaznaczę, że piaskownicę można postawić również na podłodze i analogicznie otoczyć ją pojemnikami z kategoriami figur. Przy tym rozwiązaniu dziecko, stojąc przy piaskownicy, widzi, co jest dostępne w każdym z pojemników, i z tego korzysta. Tu ważna dla Was optymistyczna informacja: dziecko nie wie, czy powinno być 5, czy 20 figur z danej kategorii, więc będzie bawiło się tym, co ma przed sobą; będzie szczęśliwe na widok tego, co zobaczy. A jeśli mu czegoś zabraknie może zawsze sięgnąć po plastelinę, którą przecież mamy w zestawie Play Tool Kit. Rozwiązanie z pojemnikami, do których włożycie poszczególne kategorie figur, ma również tę zaletę, że można je łatwo spakować po sesji i przewieźć do innego miejsca terapii. Jest to szczególnie praktyczne dla terapeutów pracujących w różnych miejscach, z których korzystają inni terapeuci. Szuflady Kolejne rozwiązanie (szczególnie na szybkie sprzątanie) to szuflady, najlepiej plastikowe, zamontowane na szyny w półkach. Idealnie, jeśli pojemniki są przeźroczyste lub przynajmniej mają przeźroczystą ściankę od frontu. Te pojemniki są jednak dość drogie. Można zatem skorzystać z plastikowych pojemników-szuflad i od frontu nakleić na nich numer, napis lub rysunek zawartości. Zapewniam Was, że dzieci wyciągną to, czego będą potrzebowały, a po sesji odłożą pojemnik na właściwe miejsce, o ile je oznaczycie. To jest ważne, aby dziecko czuło, że wie gdzie może odłożyć szufladę i w ten sposób symbolicznie wyjść z procesu.   Półki i kosze W moim pokoju figury do Sandplay są ustawione na półkach, jak również w koszach na podłodze. Zawsze w tej samej konfiguracji, którą rekomendowała Dora Kalff. Warto się jej trzymać, bo pomimo znacznej ilości minifigur, mali klienci dzięki temu znajdują bez trudu to, czego poszukują. Kolejność od góry jest następująca: figury ze świata fantazji (pegazy, jednorożce, wróżki, czarodzieje, bogowie, potwory, kryształy); figury ze świata kosmosu, figury o nieokreślonej funkcji; figury z mityczne, figury ze świata bajek; figury postaci ludzkich w różnym wieku, różnych ras, w różnych zawodach, w różnych aktywnościach (w tym rycerze, żołnierze); figury budynków, budowli, kościołów, mostów, kładek; ogrodzenia, bramy, mury, barykady, miękkie granice w postaci wstążek; samoloty, łodzie, pojazdy ratunkowe, pojazdy budowlane, samochody, pociągi; przedmioty życia codziennego, wyposażenie domów, szpitali; owoce, warzywa, pokarmy; zwierzęta domowe, zwierzęta hodowlane; zwierzęta egzotyczne, dzikie, w tym też leśne; ryby, płazy, gady, owady; dinozaury; kamienie, muszle; rośliny, kwiaty, drzewa, kawałki kory, szyszki i inne twory natury. Rozwiązanie z półkami ma swoje wady i zalety. Wadą jest to, że na półkach nie da się uniknąć piasku z piaskownicy, obiekty są też czasami niestabilne. Zaletą obiektów ustawionych na półce jest to, że są od razu widoczne dla każdego dziecka, które już na wejściu do gabinetu zdaje się wiedzieć, co będzie robić. Tak naprawdę najważniejsze jest, aby wszystkie obiekty były w zasięgu wzroku dzieci, a także w zasięgu ręki. Dlaczego grupowanie w kategorie i niedokładanie figur do setu Sandplay jest ważne? Obiekty warto jest grupować w kategorie. Można je wówczas ustawić na półce lub włożyć do pojemników, koszyków. Ważne jest, aby nie zmieniać ułożenia kategorii figur na półkach. To zapewni dzieciom poczucie ciągłości, spójności i sprawczości niezbędnych do rozwoju poczucia siebie. Ostatnia ważna kwestia: pamiętajcie, że minifigury dodane do zestawu Sandplay, powinny w nim pozostać. Do setu dodajemy tylko obiekty. Może się zdarzyć, że po kilku miesiącach wróci do Was klient i będzie poszukiwał swojej figury, którą bawił się w poprzednim cyklu terapii. Jeśli chcemy zakupić jakąś figurę, która nam się bardzo podoba, nie dokładajmy jej do setu. Zatrzymajmy ją dla siebie, gdyż nawet jej nieumyślne zniszczenie przez dziecko mogłoby wpłynąć na proces dziecka i na naszą relację terapeutyczną. Wiecie już, jak można rozmieścić minifigury w Waszym miejscu praktyki. Ale gdzie je kupować? O tym napiszę w kolejnym poście, wskazując konkretne miejsca, które są prawdziwą skarbnicą minifigur.

  • Kategorie figur do Sandplay

    Dziecko, które wchodzi do pokoju Play Therapy z figurami do Sandplay, od razu chce dotykać obiektów i bawić się nimi. Te miniaturowe figurki są symbolami i metaforami za pomocą których dziecko może wyrazić to, czego nie jest w stanie wyrazić słowami. W terapii przez zabawę wierzymy, że zabawki są słowami dziecka, a zabawa jest jego językiem (Ginott, 1960). Co może stać się figurą do Sandplay? Obiektów do Sandplay jest całe mnóstwo. Od czego zacząć? Co kupować? Mamy więc następujące kategorie: figury ze świata fantazji (pegazy, jednorożce, wróżki, czarodzieje, bogowie, potwory, kryształy); figury ze świata kosmosu, figury o nieokreślonej funkcji; figury z mityczne, figury ze świata bajek; figury postaci ludzkich w różnym wieku, różnych ras, w różnych zawodach, w różnych aktywnościach (w tym rycerze, żołnierze); figury budynków, budowli, kościołów, mostów, kładek; ogrodzenia, bramy, mury, barykady, miękkie granice w postaci wstążek; samoloty, łodzie, pojazdy ratunkowe, pojazdy budowlane, samochody, pociągi; przedmioty życia codziennego, wyposażenie domów, szpitali; owoce, warzywa, pokarmy; zwierzęta domowe, zwierzęta hodowlane; zwierzęta egzotyczne, dzikie, w tym też leśne; ryby, płazy, gady, owady; dinozaury; kamienie, muszle; rośliny, kwiaty, drzewa, kawałki kory, szyszki i inne twory natury. Obiekty do Terapii w Piaskownicy – kilka wskazówek Obiekty do Sandplay nie muszą być tej samej skali . Zróżnicowana skala zdecydowanie ułatwi podkreślenie emocji, stojących za wielkością figury. Wielki dinozaur T-Rex może pokazać skalę jakiegoś problemu, stojąc naprzeciwko minifigury postaci ludzkiej. Gdyby oba obiekty były tej samej wielkości, wówczas nie byłoby możliwe np. pokazanie dominującej emocji przytłoczenia. Warto, aby przy kolekcjonowaniu, kupowaniu minifigur uwzględnić trwałość materiału, z którego są one wykonane , bowiem dzieci bardzo często umieszczają obiekty w wodzie. Nie oznacza to, że wszystkie figury powinny być z plastiku. Oznacza to jedynie, że przedmioty, które są podatne na uszkodzenie przez wodę, wymagają szczególnej troski i uwagi. Warto jest po prostu kolekcjonować figury. Kupowanie figur wciąga i łatwo jest przesadzić z ich ilością, a przecież nie chodzi o to, ile mamy obiektów, tylko jak są zróżnicowane , aby każdy klient mógł znaleźć symbol, którego potrzebuje. A jeśli nie znajdzie? Wtedy pozostaje ulepienie go z plasteliny lub piankoliny. O tym, jak rozmieszczać figury oraz w czym je przechowywać, aby szybko i łatwo były dostępne dla dziecka, napiszemy w kolejnym poście już za tydzień.

bottom of page